Wirtualny Deyna.

Warszawa. Stadion Legii. Pub ” Pod stadionem”. To tu miałem umówione spotkanie z niezwykle ciekawym człowiekiem. Pewnie napiszę o nim lecz trochę później. Oczekując na spotkanie nie omieszkałem odwiedzić klubowego sklepu. Lubię takie miejsca niezależnie czy kibicuje danej drużynie czy nie. Legia to Deyna. Bynajmniej dla mnie. Kiedyś widziałem koszulkę z wizerunkiem Deyny i taką właśnie chciałem kupić. Półki sklepowe i wieszaki przejrzałem wzrokiem kilkakrotnie ale celu mojej wizyty trudno było zauważyć. Jak to ? Legenda klubu a ja nie mogę kupić z nim koszulki. Zagadnąłem sprzedawcę.Odpowiedział, że owszem koszulkę z wizerunkiem Deyny mogę kupić ale…w wirtualnym sklepie. Cóż ja tylko jestem w realu a wielki warszawski świat jakby poszedł trochę dalej. Trzeba oddać, iż stdion i jego otoczenie bardzo fajne. Pamięć o Kazimierzu Deynie też widoczna…obok sklepu. Brawo kibice!
MS

WKKW

Nie sądziłem, że nowa praca i nowe miejsce dadzą mi jeszcze tyle satysfakcji. Panie Mariuszu – usłyszałem w słuchawce głos Ochrony – są już ludzie , na których Pan czekał. Rzeczywiście tego dnia spodziewałem się wizyty osób, które zamierzały zorganizować na terenie firmy branżowe spotkanie. Pośród wszystkich wyróżniał się – jak później się dowiedziałem uczestnik igrzysk – Jacek Krukowski, który z wielkim znawstwem, entuzjazmem i pasją mówił o przygotowaniach do imprezy. Mówił o koniach i o tym jak wszystko będzie zorganizowane. Jacek Krukowski, kwidzynianin, uczestnik igrzysk w Barcelonie w 1992 r. Startował w konkurencji WKKW indywidualnie i drużynowo. Wcześniej jako junior 2 – krotny Mistrz Polski oraz 3 – krotny uczestnik Mistrzostw Europy. Dzisiaj dalej oddaje się swej pasji „zarażając” przy tym kolejne pokolenia do uprawiania jakże pięknego sportu.
MS

Powrót.

Blog ma charakter sportowy więc postaram się nawiązać w mojej wypowiedzi do takiego też charakteru. Wiele jest przykładów kiedy sportowcy znikają ze sportowych aren aby powrócić po wielu latach. Nie chcę się porównywać do żadnego z nich bo łączy mnie z nimi jedynie pasja do sportu oraz biegania za piłką… a ostatnio do biegania w ogóle. Chciałbym kontynuować to co wspólnie z dawnymi i obecnymi Przyjaciółmi udało się stworzyć. Z pewnością pojawią się nowe wątki a stare zostaną poszerzone. Sobie życzę wytrwałości w odtwarzaniu zapomnianych postaci i historii a Wam Drodzy Czytelnicy ciekawych kilku minut lektury:-)
MS

Dziękuję

To mój ostatni wpis na blogu Prussport. Możliwość współpracy przy projekcie sportowym i pisanie dało mi wiele satysfakcji. Nie mniej niż amatorskie uprawianie sportu, przy którym pozostanę. Dziękuję osobom, które dały mi możliwość zgłębiania pasji sportowych a potem dzielenia się nimi na forum. Ich pomoc była ważna i dodawała siły do dalszej pracy. Dziękuję wszystkim czytelnikom, którzy zaglądali na Prussport. Mam nadzieję, iż za Waszym pośrednictwem kilka postaci na nowo „powróciło” do sportowego życia.
Pozdrawiam
Mariusz Stankiewicz

Rewolucja w piłce nożnej

Od najbliższych letnich igrzysk olimpijskim nastąpią rewolucyjne zmiany w piłce nożnej. Zawodnicy nie będą grali piłką bo ta już nie będzie potrzebna. Poczynaniami zawodników będą kierować jak dotychczas trenerzy ale przy pomocy kontrolerów gier zwanych popularnie padami. Mecz będzie trwał 45 minut ale nie będzie przerw bo w każdym momencie trener może użyć przycisku Pauza i całość gry zostanie tym samym wstrzymana. Spotkanie można będzie śledzić na wielkim ekranie widząc piłkę wirtualną. Zmiany zyskały wielu sympatyków z uwagi na wyeliminowanie spornych spalonych, fauli i goli. Nie bez znaczenia było tu także stanowisko telewizji, która zyskała atrakcyjniejszy produkt przynoszący większe dochody.

Brązowy medal malborskich olimpijczyków

Malborscy uczniowie Specjalnego Ośrodka Szkolno – Wychowawczego, którzy stanowią trzon reprezentacji Polski w hokeju halowym, wrócili z brązowym medalem zdobytym w rozgrywanych na przełomie stycznia i lutego br. X Światowych Zimowych Igrzyskach Olimpiad Specjalnych w koreańskim Pyeongchang. W igrzyskach wzięło udział 2300 zawodników , którzy reprezentowali 111 krajów. Polska reprezentacja liczyła 41 zawodników i zdobyła aż 46 medali w tym 19 złotych, 17 srebrnych i 10 brązowych. Brawo! Brawo! Brawo!
Chciałbym tu jednak przybliżyć także samą dyscyplinę, którą uprawiają młodzi malborscy zawodnicy. Hokej halowy rozgrywany jest na boisku o dozwolonych wymiarach 24 x 12 m przy czym max. 30 x 15 m. Boisko może być otoczone bandami lub liniami wyznaczającymi pole gry. Czas gry podobnie jak w hokeju na lodzie podzielony jest na trzy tercje, przy czym tercja trwa tu 9 minut. Krążek o śr. 20 cm wykonany jest z filcu. Posiada również wycięty otwór o śr. 10 cm. Sześcioosobowa drużyna walczy przy pomocy drewnianych lub wykonanych z włókna szklanego kijów, których końce posiadają zaokrąglenia. Tradycyjny kij posiadają jedynie bramkarze. Gra jest nie mniej widowiskowa niż ta rozgrywana na lodzie. Punkt zdobywa się w momencie umieszczenia wyłącznie przy pomocy kija filcowego krążka w bramce.

Legenda Deyny

Francja ma Platiniego, Niemcy Beckenbauera, Węgry Puskasa. A My Polacy? Kogo uważamy za wybitną osobowość i indywidualność piłkarską. Kazimierz Deyna, który wielokrotnie był przywoływany na tym blogu, miał też swoje miejsce na zakończonej w ubiegłym roku sportowej wystawie w gdańskim muzeum. Przy okazji EURO przez organizatorów postać mało przywoływana a przecież Starogard tuż ,tuż. Zachęcamy ponownie do odwiedzin miasta, z którego pochodziła legenda nie tylko polskiej piłki.
A zachęcać można i tak. Brawo!

projekt realizowany przez Miasto Starogard Gd.

Bieg po medal. Medal za bieg.

Taki niezwykły medal można otrzymać w Wałczu uczestnicząc w wyjątkowym biegu. Niespotykany dystans 9999 m. pokonuje się wśród niezwykle malowniczych i urokliwych miejsc. Na III wałecki bieg filmowy organizatorzy zapraszają 21.07.2013r. Planując urlop warto zaznaczyć czerwonym kółkiem tę datę.
Wałcz kojarzący się głównie z centrum przygotowań olimpijskich wkroczył także kilka lat temu na czerwony dywan. Postanowiono bowiem zorganizować tam Festiwal Filmu i Sportu. Impreza łączyła pokazy filmowe z aktywnym spędzeniem czasu w towarzystwie znanych aktorów i sportowców. Na pokazach konkursowych pojawiały się ciekawe projekty, dokumentujące minione wydarzenia sportowe oraz niezwykłe sylwetki sportowców. Jak się dowiedziałem impreza nie ma szans na kontynuację z powodów finansowych. Szkoda takich inicjatyw. Szkoda zaangażowania ludzi. Jeśli festiwal ruszy w przyszłym roku będzie to cud – tak usłyszałem. Może naiwnie ale liczę, że się uda…
MS

Edukacja przez sport.

W zdrowym ciele zdrowy duch. Ta sentencja – której autorem jest żyjący blisko 2000 lat temu Decimus Junius Juvenalis – oddaje cały sens aktywnego funkcjonowania człowieka.Przy okazji różnych dzisiejszych społecznych akcji wspomagających aktywność sportową przypominana jest niczym mantra.
Postać Stefana Szelestowskiego, która była wspominana we wcześniejszych wpisach jest przykładem edukacji sportowej. Edukacji, które swoje początki bierze jeszcze przed wybuchem II wojny i która jest kontynuowana w czasie jej trwania. Swoje sportowe fascynacje przekazuje on w czasie zajęć organizowanych w jednej z warszawskich sal sportowych. Na ścianach wisiały zachęcające do zdrowego i aktywnego życia ilustracje okraszone komentarzem. Dziś przy okazji zimowej aury przypomnę jedną z nich.
MS

Football czy futbol ?

Against Modern Football to rozwijający się wśród kibiców ruch, który neguje współczesny kierunek rozwoju futbolu. Komercjalizacja – w opinii zwolenników ruchu zabija sens a tym samym piękno futbolu. Coraz większe pieniądze wpływające z reklam czy wprost od hojnych właścicieli zacierają granice zdrowego rozsądku. Już nie tylko kosmiczna gra Ronaldo czy Messiego ale i kosmiczne kontrakty tych graczy wprawiają w osłupienie. Jedno miesięczne wynagrodzenie „gwiazdy” to pewnie całoroczny budżet niejednej ligi niższych rozgrywek w Europie.

Czy zatem taki kierunek futbolu to znak czasu i nieuchronne zjawisko?
Czy strach przed włożeniem palców w tryby” piłkarskiej maszynerii” jest większy od chęci przywrócenia równowagi pomiędzy sportem a komercją?
A może to wszystko co napisałem jest tylko awanturnictwem i modnym kibicowskim trendem?
Może tak, może nie…

Nie chciałbym jednak wkrótce oglądać meczów tylko w wybranym kanale TV, wyłącznie w telewizorze marki XYZ , popijając bursztynowy napój marki ABC. Ani się obejrzymy a w telewizorze będzie montowana lampka sygnalizująca BRAWA! GWIZDY!
MS